Wakacje to taki fajny czas kiedy człowiek (czytaj Ola) więcej może mniej musi :D Dopóty , dopóki na stanie mamy szkolorza (czytaj dziecko w wieku szkolnym) , wiemy co to wakacje. Śmierć budzikom - to pierwsza zasada mamy Nastolatka . Zgodnie z powiedzeniem "szczęśliwi czasu nie mierzą" , nie mierzę bom szczęśliwa . A żeby utwierdzić się w przekonaniu , że ociekam szczęściem , nie mierzę absolutnie nic a zwłaszcza się. Nie żebym się o jakieś przyrosty wzdłuż podejrzewała , to raczej z obawy przed tymi co wszerz bardziej mię uwidaczniają . Bałagan , który od jakiegoś czasu mam w głowie nie pozwala mi skupić się na jednym temacie dlatego od wakacji do przyrostów doszłam , ale skoro jeszcze dochodzę , to chyba nie jest tak źle (?) A wbrew pozorom czas letni i to co nam odstaje lub nas uwypukla mają ze sobą wiele wspólnego . Cisza blogowa ma się nijak do tego co dzieje się wokół mnie . Świat kwitnie , zielenieje , ćwierka i na całe szczęście zwyczajnie jest. Nastolatek dorośleje , dojrzewa i ... Od czasu do czasu dostaje małpiego rozumku ;) To ostatnie - jak twierdzi- ma po mamie .... Bardzo ciekawe ;>
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i piszącym za pamięć , z góry przepraszam za zalegający na blogowych półkach kurz ;) mniej go raczej nie będzie ale od czasu do czasu obiecuję wpadać i podlewać kwiaty .... Klucz zostawiam pod wycieraczką , gdyby ktoś miał ochotę wpaść , poczytać i zostawić słowo- zapraszam serdecznie :)
Pozdrawiam wakacyjnie :D
Oj Olu jak Cię nie ma to nie ma, ale jak zamieścisz post to nie można wzroku od tych Twoich cudaków oderwać ;) piękne wszystkie trzy ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki pomimo wakacji wstają przed 7-mą. Zgroza jakaś normalnie!
OdpowiedzUsuńMisiowe trojaczki są urzekające :)
Śliczne misie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne misiaki :) Za to co napisałaś kocham wakacje ;)
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję bardzo za wizytę u mnie.Również pozdrawiam Cię bardzo wakacyjnie.Fantastyczne są te misiaczki.Zapraszam częściej.
OdpowiedzUsuńMisiaki ze szkolnej paki -cudowne :)
OdpowiedzUsuńWiesz to może wydać się dziwne ,ale nawet emeryci uwielbiają wakacje:)))Bo po prostu uwielbiają zadowolone wnuczki.A pora wakacji temu sprzyja:)))))
OdpowiedzUsuńMisiaki mnie zniewoliły swoją urodą. Zwłaszcza to ostanie zdjęcie, niesamowite, cudowne:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
urocze misiaczki :)
OdpowiedzUsuńCudne misiaczki!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiśki śliczne !!! Piszesz tak ciekawie, że nie można nie przeczytać do końca :)) Pozdrawiam :)) Cudnego letniego wypoczynku !!!
OdpowiedzUsuńwitaj:))))) jakie cuda stworzyłaś, a moje dziecię dalej się tuli do królisia:)) tylko, że króliś zmienił pas na żółty!:) moje szkolne i przedszkolne dzieciaki też nie dają chwili wytchnienia, ale to fajnie:))))))uściski!
OdpowiedzUsuńFantastyczna misiowa rodzinka:))Korzystaj z wakacji dopóki możesz,jak się nie ma szkolnej szarańczy to i wakacji nie ma,przynajmniej u mnie jakoś tak się porobiło:))
OdpowiedzUsuńRaju jakie słodziaki!!!!! Uwielbiam te Twoje misiaki.
OdpowiedzUsuńAle śliczne :) Ja niestety nie umiem robić takich maskotek :(
OdpowiedzUsuńA co do aniołków, zapraszam na facebook'a, tam jest więcej takich zdjęć :) https://www.facebook.com/GrupaTeatralnaGalimatias
oj tak nastolatki hahaha utrapienie z nimi ale bez nich było by nudno, moja córa dostaje przynajmniej z 3 razy w tygodniu małpiego rozumku... a innym razem taka mądra i odpowiedzialna się wydaje :)
OdpowiedzUsuńa maskoty prześliczne :)
Ojjj - zazdraszczam takiego błogostanu i nie mierzenia! I miśków też - bo są bossskie :) A i czekam na kolejne podlewanie kwiatów! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama rozkosz patrzeć na te Twoje wełniaczki wesołe
OdpowiedzUsuńMisiulki super, podziwiam Twoją pracę.
OdpowiedzUsuńA skoro tyle się dzieje OLu to pisz,pisz, pisz....uwielbiam Cię czytać:*
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńZnalazłam klucz pod wycieraczką, więc wlazłam i misiaki popodziwiałam;D
Są fantastyczne!:)
super... :) - fioletowa sukieneczkamnie uwiodła...
OdpowiedzUsuńaniaartstor.blogspot.com
Maskotki rewelacyjne i dopracowane :) ale to już standard i nie może być inaczej.. taka natura u Olllq ..( ;) bo ciągle pamiętam "klauna" i perfekcję jago wykonania)
OdpowiedzUsuńJak zwykle rewelacyjnie się Ciebie czyta a czas spędzony w tym miejscu to chwile z rzadkim ostatnio uśmiechem i relaksem. Pozdrawiam Serdecznie czakur
Ty moje pracowite słoneczko:*
OdpowiedzUsuńWpis bombowy... sama czasem się gubiłam co czytam hihi :P ale to umiejętność pisania ;)
OdpowiedzUsuńMisiaczki przesłodkie, aż chce się uściskać :)
ale misowe sa boskie w tych uroczych czapusiach, no i jak zwykle buzia mi sie smieje jak czytam Twoje wpisy :))))
OdpowiedzUsuńSłodkie te misiaki;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Urocze misiaczki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
So Sweet!!
OdpowiedzUsuńCudne misiaczki :) Wiem dobrze jak to jest na wakacjach. Teraz się zacznie młyn. Posiadam dwie sztuki nastolatek ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne mordki!!!
OdpowiedzUsuńależ utalentowana z Ciebie dziewczyna!
pozdrawiam, Ewa