Nie jest źle , chłopaczyna ma włos ... półdługi . a im mniejsze pół tym mniej dredów do rozczesania po powrocie. Kto powiedział , że nie ma mniejszej połowy ;> Wredziocha ze mnie , wiem. Ale włos nie trawa , zimą też rośnie.Pani fryzjerka po jakimś czasie wyjdzie z szoku jakiego doznała po zderzeniu z mym jakże diabolicznym spojrzeniem , nastolatek przeboleje (kiedyś) dwa nadprogramowe centymetry , a ja ? A ja i moje Ja , mamy się całkiem dobrze.Ostatecznie nie będę musiała biegać za burzą hormonów z wielkim grzebieniem w dłoni , w moim wieku taki wysiłek .... Ech.
Tak mnie wyczerpało rzucanie okiem w Panią fryzjerkę , że musiałam się wyciszyć.Nic tak nie pomaga na skołatany nerw jak ... szydełko. Jakiś czas temu zobowiązałam się do zrobienia korali dla naszej blogowej koleżanki . Plątanina na zdjęciu niżej , to coś co zrobiłam i ośmieliłam się nazwać ...Właściwie nie nazwałam.
Wyrób koralopodobny dla Jomo ...
... matko, jak Ta dziewczyna potrafi się cieszyć . Dawanie na prawdę jest fajne , zwłaszcza jeżeli daje się komuś tak sympatycznemu :)
Aaaa .... tak zupełnie z rozpędu strzeliłam sobie kotka ;)
Teraz będę się chwaliła ! Dostałam.Wyróżnienie dostałam , dacie wiarę ? Przesympatyczne koleżanki Ania aricia78 i Lete wyróżniły Olkę .
Z całego serca dziękuję, uśmiech nie schodzi z mej twarzy ! To naprawdę bardzo miłe , jak (mam nadzieję) każdy , lubię być wyróżniana , zwłaszcza przez osoby tak utalentowane. To dla mnie zaszczyt.
Teraz powinnam nominować , wyróżnić 16 blogów . 16 ? Nie potrafię . Obserwuję na tą chwilę ... Nawet nie jestem w stanie napisać ile blogów. Każdy z nich to osoba , która ma złote ręce , niesamowite zdolności , pomysły ... To osoby od który mogłabym i uczę się niemal każdego dnia czegoś nowego . Nie każcie mi proszę , wskazywać określonej liczby bo to niemożliwe . Wszystkie jesteście wyjątkowe , dlatego warte tego i wielu innych wyróżnień :)
Kolejnym warunkiem jaki powinna wypełnić osoba wyróżniona to ... Trzeba napisać o sobie coś czego pozostali nie wiedzą . Dokładnie siedem rzeczy. Nie wiem czy zdołam aż tyle ale ok ;)
Ostatecznie poza, zdaje się dwoma osobami odwiedzającymi to moje między ciszą , nikt nic , lub bardzo niewiele o mnie wie. A więc do dzieła :
1. Skończyłam szkołę muzyczną , poza tym że szyję , dziergam i pyszczę ;) non stop , gram na .... akordeonie . (Na nerwach też potrafię)
............ I ........ Mam czarną dziurę w głowie .
To może porozmawiajmy o Was ?
Świetnie sobie radzisz z "nastolatkiem".Zapewniam Cię że kiedyś będziecie mieli wspólnie z tych obecnych problemów niezły ubaw:)))Jak to określiłaś wyrób "koralopodobny" jest fajny.Skoro się podobał i Jomo to jesteśmy dwie.Ato oznacza że zostałaś w tym temacie w mniejszości.
OdpowiedzUsuńKociak uroczy.Wyróżnienia i umuzykalnienia Ci gratuluje.
Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie.
To jest właśnie ten naszyjnik, dzięki któremu tu jestem... dla mnie bomba!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie u-strzliłaś kotka ;)
OdpowiedzUsuńKobieta grająca na akordeonie?! To jest coś :)
Jestem tu, jestem, kochana Ollllq. Nio i nie opuszczę Cię, aż ... chichichi, sama wiesz co dalej. A tak na serio, to korale bomba i hit sezonu. Jak tu takimi cudami się nie cieszyć????????? Że o Rózi nie wspomnę...
OdpowiedzUsuńWłosy nie kapusta mówi się u nas na kresach :) Myślę, że Nastolat doskonale to wie ;]
Wyróżnienia są miłe ale problem potem z nimi okrutny, nie wiadomo jak z niego wybrnąć dyplomatycznie :) Szkoła muzyczna to jest COŚ!! Raz byłam na koncercie akordeonowym i mój synuś ... usnął. Także może nagrasz siebie w ramach kołysanki???? ;)
Że też ja nie mam takiego rozpędu...
Żadnych tutków nie będę robić, są lepsi do tego. Ale motyw wybieraj ino już ;D, bo spać nie mogę!
Ściskam Ciebie kochana i buzioli 1oo posyłam albo i tysiąc, mógłbym przysiąc ;):**
No kochana pięknie pięknie, jak już zuważyłaś pewnie zaraziłaś mnie szydłem:) podglądam cię i mur beton muuuuuuszę zrobić sobie korale, cudo poprostu, niom będzie plagiat malutki ale chyba mi wybaczysz:) co?
OdpowiedzUsuńa o nastolatkach pisz, pisz, i jeszcze raz pisz, traktuję to co piszesz jak poradnik, zresztą powinnaś coś wydać:)
pozdrawiam cieplutko.
Uwielbiam jak opowiadasz o swoich relacjach z synem,więc pisz...pisz...i jeszcze raz pisz!Proszę :)
OdpowiedzUsuńKorale są cudne,więc nie dziw się radości Jomo :)
A kotecek....kotecek jest słodziuchny ;)
Korale są śliczne, nie dziwi mnie, że się podobały. Koteczek bombowy, taki uśmiechnięty :)Wyróżnienia gratuluję, dzięki niemu dowiedziałam się, że grasz na akordeonie, podziwiam, ja tylko na nerwach ;)
OdpowiedzUsuńNastolatka masz fajnego :)
Pozdrawiam
Chylę czoła przed amazonką fryzjerskich stepów! Młodość sobie ale rozsądek zawsze po naszej stronie ;) Pomysł na "korale" rewelacyjny, nie ma to jak oryginalność. Kot świetny w swej prostocie, więcej takich! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkocio miazdzy :)a i wychowawcza sila w Tobie tez :)
OdpowiedzUsuńZostawiłaś u mnie komentarz, co się mojemu blogowi raczej nieczęsto zdarza ;) Weszłam tutaj i nie mam wyjścia - muszę zostać - świetnie się Ciebie czyta!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gratuluje wyróżnienia. Prezent dla Jomo fajny, a co najważniejsze sprawił jej radość. Koteczek super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKot rewelka, mój nastolatek nadal jest pierzasty i odgraża się że tak zostanie.
OdpowiedzUsuńNo no ....Gratulacje jak nie wiem co, uważam ze wyróżnienie w pełni zasłużone..Twoje wpisy są cudne ..robótki tym bardziej. a co do nastolatka cóż typowy przykład wykorzystywania matczynej przewagi....najpierw wozić bogu ducha winnego ojca, teraz włosy i to o połowę ;);).... a pamietaj morał z bajeczki A.Waligórskiego "Kszka manna" , A tak w ogóle to wpadłem bo przeglądałem kalendarz na najbliższe dni ....i wypadło...znaczy się wypadło że jadę na straszne "zad..." bez internetu ..(czytaj jezioro wigry)...swoją drogą zastanawiam się co tam można robić? :D:D ze też człowiek ma takie zamiłowanie wybrać, zamiast siedzieć przy szachach albo brydżu w ciepełku, przy kawce, będzie ciągał te białe "szmaty", jakieś liny męczył się na wietrze i moczył te część ciała gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Ale ja znów nie o tym więc zerkałem do kalendarza i wyszło ze stracę imprezę...o nie ma lekko skoro masz stawiać to jeszcze sporo przed czasem pędzę z gyburstagowym toastem.... TWOJE ZDROWIE już teraz ....no i zawsze :):) Na kołacza wpadnę po powrocie wiec choć trochę zostwcie :):) Pozdrawiam serdecznie Czakur
OdpowiedzUsuńOooo i ja jestem dumna z Ciebie ale powiem szczerze ze zasluzylas sobie na takie wyroznienie a byc mama to tez fajne zajecie,szczegolnie jak ma sie takie dzieci jak Twoje.Buziakow mnogo zostawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj:-)Wróciłem z zaświatów i jestem:-) Już niedługo ja też będę miał takiego nastolatka w domu i czytam uważnie każdy wpis:-)Bardzo sympatyczny kotek:-)Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie:-)Po urlopie nadrabiam zaległości, a nazbierało się tego:-)
OdpowiedzUsuń