Obserwatorzy
15.01.2012
...
Zauważyliście ? Cyferka nam się zmieniła mamy 2012 rok :D W związku z nadejściem nowego postanowiłam nie postanawiać tym samym nie zamartwiać się czy wytrwam w postanowieniu . Zamierzam kontynuować te stare , zakurzone ... I może jedno maleńkie , zupełnie nowe ale nie noworoczne ;> postanawiam nie przyjmować życzeń , absolutnie i nieodwołalnie ;) one się nie spełniają ! A więc od przed świąt minionych do na wciąż zamiast życzeń przyjmuję bony towarowe uściski dłoni i cmokanie w czółko ;)
Wracając jeszcze na chwilkę do tego co było , Nastolatek pięknie dziękuje za życzenia urodzinowe :) 14 lat minęło , wigilia okraszona tortem śmietankowych również , motywacja do nic nierobienia ostała się przez zasiedzenie i zdaje się ciężko ją będzie wygonić, chociaż przyznaję wraz z zagęszczeniem pod nosowym przybywa Nastolatkowi uśmiechu , przepięknie skrzeczy mówiąc jeszcze piękniej śmiejąc się czym sprawia nam ogromną radość i daje powody do rozchachania.Przerósł matulę o całe 6 cm , dobrze ze mamy psa dzięki niemu nie jestem rodzinną kurdupelką ;) Chętnie zasiadłabym z Wami przy jednym stole lub na jednym dywanie i porozmawiała na ten i wiele innych tematów , ale wraz ze zmianą cyferki doba mi się skurczyła i mniej mnie dla mnie samej a cóż dopiero dla mas ... dla nas .... dla was i dla nich też ;) Aprzyznać muszę , trochę tęsknię za "nich" , ale ....
Koniec wywnętrzania , czas na chwalipięctwo , blogowe zaległości itp.itd. Strasznie dużo dzieje się na waszych blogach , cały ogrom wpisów , zdjęć , wiadomości . Uwielbiam Was czytać . U mnie nieco wolniej , mniej i z dużo mniejszą częstotliwością . Robienie maskotek to przyjemność , robienie im zdjęć niekoniecznie .... Natomiast ten niesamowity błysk w oku i radość dziecka (nie tylko) dla którego zrobiłam maskotkę to balsam na moją duszę , na tym się skupiam . Nie wszystko co zrobię jest obfotografowywane , jednak od czasu do czasu pstryknę i oto jest : Panna szczurzyca , chociaż zdania są podzielone , będę się upierała , bliżej jej do szczurzycy niż do innego gryzonia czy też płaza ,ryby lub jak kto woli ślimaka ;)
Wrócę jeszcze na chwilę do czasu świątecznego , otóż na krótko przed tym całym choinkowo - prezentowym szaleństwem odwiedziłam blog Niki "żeby nie zwariować"
przeczytalam wzmiankę o "piernikowej girlandzie" i chęci sprezentowania owej , osobie , która zechce .... zechciałam a jakże ! Głośno i wyraźnie zechciałam . To moja pierwsza wygrana :D nie mam szczęścia do tego typu losowanek , jednak tym razem udało się. Dostałam śliczną girlandę , jak najbardziej piernikową ;) , którą obchwaliłam i nacieszyć się nie mogłam .Za rok znowu będę się cieszyła , wszak pierniki mają to do siebie , że im starsze tym .... Fajniejsze. Zdjęcie pochodzi z bloga(gu ? ) Niki , autorki piernikowej girlandy :) (zabrałam bez pytania).
Śliczna , prawda ? Prawda! Jak się bardzo mocno chce to pachnie piernikami , serio ;)
Dostałam też wyróżnienie (hura!) , ale o tym następnym razem.
I jeszcze coś na uśmiech , ze świata nastolatkowo - szkolno - mamowego , niesamowicie ciekawe informacje można znaleźć przeglądając nastolatkowe podręczniki :D
Stiefmutter - macocha
Stiefvater - macoch
Piękne dzięki za ... Wy już wiecie za co .
Do kiedyś :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz,że to postanowienie na nowy sposób przyjmowania życzeń bardzo mi się podoba.Wkrótce mam dzień babci.No ale moje wnuczki jeszcze nie pracują.Jakże bym musiała być straszna baba jaga licząc na kieszonkowe wnuczek:))))))Wnukom odpuszczę, pomyślę o pracujących:))))
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie osób którym nieubłaganie brakuje czasu.
Bez upierania widzę śliczną szczurzycę.
Pozdrawiam serdecznie
Od wnuków bardzo wskazane są cmoki w czółko i przytulanie na maksa , zgadzam się w całej rozciągłości!
UsuńCudna , słodka maskotka i gratuluję tej girlandy! Pozdrawiam mile!
OdpowiedzUsuńNo wiesz - szczurzyca jak się patrzy przecież :)
OdpowiedzUsuńWiem o jakim błysku piszesz - uwielbiam go! A szczurzyca to myślałam, że raczej myszka, niemniej wyszła Ci bosssko, a prezent na Święta extra :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że owe kiedyś nadejdzie w maksymalnie niedalekiej przyszłości, bo bardzo mi brakowało Twojego poczucia humoru. Naciągnij trochę dobę i wpadaj częściej! A przy okazji wpadnij na moje Candy. :) Zapraszam. :*
OdpowiedzUsuń"Owe kiedyś" z całą pewnością nadejdzie .... kiedyś ;) Wielkie dzięki za zaproszenie na candy :
UsuńOlllq Panna Szczurkowa we własnej osobie :)
OdpowiedzUsuńCzasu jeszcze w puszkach nie znalazłam aby podesłać, ale @ do Ciebie mam zamiar zaraz naklikać.
Moc serdeczności na cały Nowy 2012!
Jeżeli znajdę puszki z czasem konserwowym nie zapomnę o Tobie ;)
UsuńDzięki za słowo :))
O tak, szczurzyca piękna! Zdecyowanie warta "błysku", który ja też na szczeście znam z autopsji ;) Nitk tak jak dzieci nie potrafi docenić naszego wieczornego niedoglądywania tv i niedoleżywywania w wannie,gdy dziergamy w pocie czoła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Cz.
A najbardziej żal tego niedoleżywania w wannie i potu z czoła nikt nie ociera .... ;)
UsuńAle wspaniała Pani Szczurka!
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia w Nowym Roku :)
Od razu widać,że to szczurzyca :) i jaką elegancką ma kieckę :) Z tego co znalazłaś w nastolatkowym podręczniku nieźle się uśmiałam :)))
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo za miłe slowo :) Nie muszę chyba dodawać , że tłumaczenie (nastolatkowy podręcznik) to dzieło własne Nastolatka. Też się uśmiałam :)
UsuńFajna szczurzyca :)
OdpowiedzUsuńsię zaczerwieniłam :-)) dziękuję Olu :))
OdpowiedzUsuńa szczurka bombowa :)))!!!
ciepło pozdrawiam
Witaj w Nowym 2012 roku, podobno ostatnim :-) Jak na moje oko, choć już stary jestem i trochę przyślepawy, to wygląda mi to stworzenie na rodzoną siostrę naszego sympatycznego Alfa:-)
OdpowiedzUsuńKolega się starością nie tłumaczy , oko u okologa podleczy to zauważy że na rodzoną siostrę to to nijak nie pasuje , no może jakieś kuzynostwo siódma woda po kisielu ale rodzona nijak nie pasuje ;)
UsuńWitam w 2012 , nawet jeżeli jest ostatnim .
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dzięki za miłe słowa u mnie na blogu-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtu jesteśmy zgodni j też z pełną determinacją i poświęceniem i silnym postanowieniem postanowiłem ...nic nie postanawiać, czym na FF (forum familijnym) wywołałem wzburzenie...że nie ambitny..ze marnujesz okazję...itp. ale moje postanowienie jest niewzruszone. i tego wytrwania w postanowieniu Ci (i sobie trochę też) życzę.
OdpowiedzUsuńPS. PsotnyMorsik ma rację Alf-ica jak nic (zobacz czy za kotami nie będzie latać ;) )
czakur
Mysza jest prześwietna. Podoba mi się ten dużaśny nos.
OdpowiedzUsuń