Dzwoni ..... Dzwoni ..... Dzwo..... Odebrałam ;>
A . Słyszysz ?
M. Tak (uśmiech od ucha do ucha)
A . A co ?
M . Ciebie ! ( jak dobrze , że mam uszy )
A . Ale nie o mnie chodziło , szumu fal słuchaj.
M . ............................. <--- słucham , słyszę ryczące stado bizonów (czy bizony ryczą ? ) ... A nie ! To grupa nastolatków ;)
A . No i co ? Słyszysz ? (chwila ciszy ) Głodny jestem ;(
M. Oooo... Przecież obiad był jakieś pół godziny temu .
A . Taaa .... Miały być pierogi ruskie a dali jakieś wypchane ziemniakami !
M. ...........................<---- milczenie ( ŚMIECH )
Wiecie jak to jest , w takiej chwili człowiek nawet jeżeli wie i tak zastanawia się czym wypycha się pierogi ruskie ;) Gwoli ścisłości ,Nastolatek zwierze mięsożerne , miał prawo nie wiedzieć.
Zmieńmy temat ;D
Jakiś czas temu zapisałam się na "Wymiankę słoneczną ... " u Ani Przyznam , z pewną taką nieśmiałością . Była to moja pierwsza zabawa tego typu , dzisiaj wiem, z całą pewnością nie ostatnia.Bałam się dosłownie o wszystko , o to że nie wyrobię się w czasie , o to że moje dzierganie nie przypadnie do gustu osobie , która zostanie moją wymiankową parą , o to że ..... Matko , ależ ze mnie panikara wylazła !
Ufff .... Zmieściłam się w czasie ! Zrobiłam coś co kojarzyło mi się ze słońcem , taki był wymóg. Słońce to trawa , kwiaty .... A więc zrobiłam kolejny wyrób naszyjnikopodobny ;) , nie nie przemawia przeze mnie skromność , naszyjnik <--- to słowo kojarzy mi się z diamentami , brylantami , złotem .... Brrrr , brzmi tak bardzo zimno, a ma być miło i przytulnie :D Sami zobaczcie (komórkowe ubranko i zawieszka to produkty uboczne , nie związane z tematyką wymianki) . Upominek wysłałam sympatycznej osobie , która sama o sobie pisze , cytuję : "...szczęśliwa posiadaczka niskiego wzrostu o zapędach twórczych..."
Aaa ... No i jeszcze bardzo ważna informacja , autorką tych cieszących me (i nie tylko ME ) oko upominków , jest Lusiaczka :) Osoba , która jak sama pisze lubi : "... wiele artystycznych dziedzin .... "
Aniu , bardzo dziękuję za prezent :) ... A oto i on :
PeeS.1
Tak już zupełnie na koniec , kto z Was lubi pierogi ruskie wypchane ziemniakami ? ;)
PeeS 2
Wielkie dzięki za to że jesteście , piszecie i być może czytacie . Bo czytacie , prawda ;>
P1.Ja lubię pierogi z kapustą i grzybami - taaaaaki ze mnie wywrotowiec. Na piedestale pierogowym dorównują im tylko pierogi z jagodami. Także mam dwa naj naj naj.
OdpowiedzUsuńP2. Po pierwsze oczywiście, że czytamy, nawet jeśli nie udaje nam się nic napisać, nic to. Napisze się później, w bardziej dogodnej chwili :):D
Ściskam Ciebie kochane złote Szydełko czule. Przygotowałaś taaaaaaaaakie arcydzieło naszyjnikopodobne, że po prostu słów brak. Dobrze, że zęby mam własne to niczego szukać nie muszę. Pięknoty!!!!
Wytworki od Ciebie są przecudnej urody:)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo miłe i przytulne.
Jestem pełna uznania dla Ciebie.
Nie mogę się nadziwić.
Dziękuję Ci z całego serca.
Jeśli chodzi o pierogi to uwielbiam z jagodami. Niestety w tym roku nie jadłam,ale za rok nadrobię.
Pozdrawiam
Ja czytam. Uwielbiam pierogi ruskie wypychane ziemniakmi, twarogiem, skwareczki i duuuuuuuużą ilością czosnku.
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w wymiance. Zapraszam na kolejną, tylko nie wiem kiedy. Może pod koniec roku...
I jeszcze jedno. Gdzie kupujesz maskotkowe oczy? bo ten biały słodziak na wymiankowym zdjęciu ma takie ładne profesjonalne oczka.
OdpowiedzUsuńA ja lubię ruskie... wypchane ziemniakami, twarogiem, cebulką,kolendrą i wykonane wg 5 smaków!!!
OdpowiedzUsuńA w kolejnej wymiance to może i ja????
Ja ruskie to nie bardzo, raczej owocowe za mną chodzą ...i do tego koniecznie polane jogurtem, najlepiej z marakui :D
OdpowiedzUsuńA wymianka jak widzę udana dla obu stron - piękne rzeczy sprezentowałyście. Piesio jest bossski :)
Przed zaśnięciem przyszłam jeszcze raz się ponapawać i domagam się więcej większych zdjęć. Szczególnie wielkonochalowy piesek tak mi słodko miga przed oczami i te profesjonalne oczyska chcę zobaczyć!!!! Musisz brać pod uwagę, że nie każdy TU ma wzrok sokoli ;D
OdpowiedzUsuńZ wymiankami to my wszystkie tak mamy, podniesione ciśnienie, trzepot serca... i czekanie na odzew;-)
OdpowiedzUsuńO pierogach wypchanych ziemniakami rozmawiałam wczoraj ze ślubnym, może zrobię naleśniki z takim nadzieniem, tyż dobre.
Naszyjnik śliczny!!!
Czytacie :)
OdpowiedzUsuńAle ruskich nie lubicie :P
WOW, naszyjnik jest extra ale psiak???REWELACJA.
OdpowiedzUsuńKochana, szydełkowych gazetek u pani jest po tzw. szmatławcach najwięcej, ale ostatnimi czasy przystopowałam. Więc jak masz jakieś życzenie pisz.
RUSKIE, RUSKIE i tylko przez moich rodziców robione:)
Bardzo się cieszę, że paczuszka dotarła a zawartość jest użytkowana :-) Pozdrawiam ciepło, a pierogi wszelkie lubie ;-)
OdpowiedzUsuń:)alez ja lubie czytac te Twoje wpiski :)fajna wymianka :)a nastolat nawet na glodno przezyje kolonie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wymianka, dużo pięknych prezentów!Trochę stresu to fakt, ale jakaż radość przy otwieraniu i oglądaniu przysłanej zawartości!A dobre pierogi, ruskie ,czy tez inne uwielbiam!Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZiemniakami pierogi trochę wypchane muszą być reszta ser i cebula :)Wspaniałe prezenty dostałaś - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńps. oczywiście że czytałam:)
Czytacie, choć nie zawsze komentujecie ;) Pierogi lubię jeść, gorzej z robieniem, bo jak już robię to w hurtowych ilościach. Prezenty wymiankowe super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRuskie pierogi to jest coś co lubię, nie lubię kleić... A co do nadzienia to czy ziemniak czy mięsko z każdym nadzieniem pyszne... Prezenty śliczne...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja nie czytam.Zaglądam zanim się położę spać.Rano wstając wiem co napisałaś.Uwierzysz??Pierogi lubię każde nawet te ruskie wypchane ziemniakami:))))
OdpowiedzUsuńPrace wymiankowe prześliczne.
Pozdrawiam baaaardzo serdecznie:)))))
Czytamy bardzo uważnie, czasem nawet jaki komentarz zdarzy się skrobnąć w pośpiechu:-)Szur musiał nieźle ślipiami obracać jak mu podali pierogi bez mięsa:-):-):-)Jako stworzenie mięsożerne pewnie hładko wyzibrał jaki sklep i dokupił futru:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
oj czytamy, czytamy, ja do pierogów mam stosunek "odpowiedni" znaczy pożeram je nie tylko oczami ale i dosłownie a własciwie dogebnie bo jak sie dorwę to słowa nie można wypowiedzieć. nawet ostatniosie zajadałem...tu troche reklamy ...to sie chyba nazywało "przysmak gajowego" czy cuś
OdpowiedzUsuńw kazdym razie pierogi w restauracjach przy CPN-owych "leśne runo" są naprawde mniam mniam z czystym sercem polecam gdy ktoś w potrzebie. Ale ja się zastanawiam dlaczego "ruskie" są wypchane ziemniakami,...bo ja tam wolę jak są wypchane kapustą a najlepiej z grzybami i wtedy maga być nawet "ruskie". a naprawdę i tak wolę leniwe chyba dlatego ze maja moją naturę :D:D..albo ;);) "gumiklejzy" :D:D kiedyś jedna znajoma dala przepis i do tej pory są ....no niebo w gębie. pozdrawiam czakur
Fajna wymianka. Pierogi wypchane ziemniakami :) dobre fajny ten Twój Adam...
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka, prezenty po obu stronach cudowne:)
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz, tak swobodnie, miło się czyta-wciągające...a jeszcze ładniejsze rzeczy tworzysz.
Zajrzyj i do mnie czasami, tak mi miło jak ktoś mnie odwiedza:)
http://arts-ooak.blogspot.com